Liczba Pi
Podziwu godna liczba Pi
 trzy koma jeden cztery jeden.
 Wszystkie jej dalsze cyfry też są początkowe,
 pięć dziewięć dwa ponieważ nigdy się nie kończy.
 Nie pozwala się objąć sześć pięć trzy pięć spojrzeniem
 osiem dziewięć obliczeniem
 siedem dziewięć wyobraźnią,
 a nawet trzy dwa trzy osiem żartem, czyli porównaniem
 cztery sześć do czegokolwiek
 dwa sześć cztery trzy na świecie.
 Najdłuższy ziemski wąż po kilkunastu metrach się urywa
 podobnie, choć trochę później, czynią węże bajeczne.
 Korowód cyfr składających się na liczbę Pi
 nie zatrzymuje się na brzegu kartki,
 potrafi ciągnąc się po stole, przez powietrze,
 przez mur, liść, gniazdo ptasie, chmury, prosto w niebo,
 przez całą nieba wzdętość i bezdenność.
 O, jak krótki, wprost mysi, jest warkocz komety!
 Jak wątły promień gwiazdy, że zakrzywia się w lada przestrzeni!
 A tu dwa trzy piętnaście trzysta dziewiętnaście
 mój numer telefonu twój numer koszuli
 rok tysiąc dziewięćset siedemdziesiąty trzeci szóste piętro
 ilość mieszkańców sześćdziesiąt pięć groszy
 obwód w biodrach dwa palce szarada i szyfr,
 w którym słowiczku mój a leć, a piej
 oraz uprasza się zachować spokój,
 a także ziemia i niebo przeminą,
 ale nie liczba Pi, co to to nie,
 ona wciąż swoje niezłe jeszcze pięć,
 nie byle jakie osiem,
 nieostatnie siedem,
 przynaglając, ach, przynaglając gnuśną wieczność
 do trwania.